Zainspirowany prostotą tego urządzenia oraz kilkoma innymi aspektami postanowiłem sprzedać zamontowany w mojej Tenerze motooiler i zbudować swój, wykorzystując kilka łatwo dostępnych elementów.
Aby zrobić najprostszą, ale równie funkcjonalną olejarkę potrzebne będzie kilka elementów:
1. Zbiorniczek na olej.
Dobrze do tego celu nadają się zbiorniczki na płyn hamulcowy do Ursusa, są 2 rodzaje, każdy wybiera sobie taki, jaki mu bardziej odpowiada, koszt zakupu 5zł:
Ja wykorzystałem ten pierwszy, bo bardziej mi pasuje do zamontowania.
2. Przeźroczyste wężyki igielitowe. Ja kupiłem kilka różnych, chyba 5mm, 4mm, 3mm, brałem po 1,5m. Za wszystko zapłaciłem 4zł. To co zostanie, wykorzystam do czego innego.
3. Elektozawór, ja wykorzystałem Lovato, podpatrzony w motooilerze, koszt 44zł z wysyłką.
Przykładowe zdjęcie z netu:
W motooilerze są dorobione końcówki na wężyk o mniejszej średnicy, ale to nie jest akurat problem.
4. Układ sterujący AVT 1459 C, koszt z wysyłką 40zł, układ zmontowany, czyli gotowy, w pełni działający. Można kupić też AVT 1459 B, ale trzeba tutaj wszystkie elektroniczne pierdoły polutować samemu, ja wolałem gotowca z allegro. Na Youtube jest filmik obrazujący pracę tego pierdolnika.
5. Pudełko na układ AVT, koszt 4zł:
6. Dysza.
Jako dyszę można wykorzystać patenty z wkładów do długopisów etc, ja wolałem kupić 1m rurki mosiężnej fi 3mm. Koszt 9zł w sklepie modelarskim. Przy odrobinie szczęścia uda się wam zlokalizować rurkę miedzianą. Mosiężna w fazie testów dobrze się modeluje i będzie dobrze spełniać swoje zadanie.
7. Trochę przewodów. Ja kupiłem 2 przewody, każdy po 2m różnych kolorów, aby łatwiej było podłączyć wszystko, koszt 4zł, ale można przecież coś zlokalizować w garażu itd.
8. Kilka konektorów damskich i żeńskich, taśma izolacyjna, powiedzmy 3zł.
Kilka rzeczy o AVT 1459:
-płynna regulacja czasu przerwy między załączeniami
-płynna regulacja czasów włączenia i wyłączenia
-zakres czasu włączenia 0,5 – 8 s
-zakres czasu wyłączenia 0,5 – 60 s
-sygnalizacja pracy – dioda LED
Czyli prościej mówiąc, można prowadzić regulację tak samo jak w motooilerze, zarówno co ile sekund ma się załączać elektrozawór oraz na jak długi czas. Załączenie elektrozaworu będzie sygnalizować czerwona dioda.
Podsumowanie kosztów:
114zł.
Praktycznie posiadając to co powyżej można złożyć gotową, w pełni działającą olejarkę. Nie trzeba dodatkowego włącznika (chyba, że ktoś chce), wystarczy wpiąć się w przewód idący do lampy. Wówczas układ AVT będzie sterować podawaniem oleju w momencie, gdy będą włączone światła. 2 pokrętła regulacyjne na układzie pozwolą dopasować podawanie oleju. Minusem tego rozwiązania jest konieczność otwierania puszki, aby dokonać regulacji. Tą wersję polecam jednak dla osób, które jeżdżą sobie turystycznie, unikają deszczu etc.
Zwyczajnie- zakładasz i zapominasz o sprayu, puszkę z układem chowa się gdzieś pod boczek, pod siedzenie etc.
W następnych postach pokażę krok po kroku jak to złożyć.
Pokażę również, jak zrobić wersję nieco ulepszoną, droższą o jakieś .... 10zł, ale mającą wówczas wyprowadzone 2 pokrętła z diodą sygnalizacyjną (a'la sterowanie motooilera). Wersja ta pozwoli zmieniać ilość podawanego oleju bezpośrednio w czasie jazdy, w sumie dokładnie jak w motooilerze. Wówczas układ AVT w puszce będzie schowany, a sterowanie można wrzucić gdzie się chce, byle było wygodnie w czasie jazdy.
Koszty w odniesieniu do gotowego, firmowego produktu każdy może sobie porównać. Dla mnie liczy się jeszcze to, że coś się samemu poskładało. Koszty wykonania tej olejarki można obciąć poprzez kupienie np w 3 osoby 1m dyszy, w końcu cały metr nie jest nam potrzebny. Taśmę i konektory może każdy ma w garażu, podobnie jak przewody. No i jak ktoś ma więcej zdolności, może kupić sterownik AVT 1459B, kosztujący 10zł mniej niż wersja C, ale do poskładania.
Aby zrobić najprostszą, ale równie funkcjonalną olejarkę potrzebne będzie kilka elementów:
1. Zbiorniczek na olej.
Dobrze do tego celu nadają się zbiorniczki na płyn hamulcowy do Ursusa, są 2 rodzaje, każdy wybiera sobie taki, jaki mu bardziej odpowiada, koszt zakupu 5zł:
Ja wykorzystałem ten pierwszy, bo bardziej mi pasuje do zamontowania.
2. Przeźroczyste wężyki igielitowe. Ja kupiłem kilka różnych, chyba 5mm, 4mm, 3mm, brałem po 1,5m. Za wszystko zapłaciłem 4zł. To co zostanie, wykorzystam do czego innego.
3. Elektozawór, ja wykorzystałem Lovato, podpatrzony w motooilerze, koszt 44zł z wysyłką.
Przykładowe zdjęcie z netu:
W motooilerze są dorobione końcówki na wężyk o mniejszej średnicy, ale to nie jest akurat problem.
4. Układ sterujący AVT 1459 C, koszt z wysyłką 40zł, układ zmontowany, czyli gotowy, w pełni działający. Można kupić też AVT 1459 B, ale trzeba tutaj wszystkie elektroniczne pierdoły polutować samemu, ja wolałem gotowca z allegro. Na Youtube jest filmik obrazujący pracę tego pierdolnika.
5. Pudełko na układ AVT, koszt 4zł:
6. Dysza.
Jako dyszę można wykorzystać patenty z wkładów do długopisów etc, ja wolałem kupić 1m rurki mosiężnej fi 3mm. Koszt 9zł w sklepie modelarskim. Przy odrobinie szczęścia uda się wam zlokalizować rurkę miedzianą. Mosiężna w fazie testów dobrze się modeluje i będzie dobrze spełniać swoje zadanie.
7. Trochę przewodów. Ja kupiłem 2 przewody, każdy po 2m różnych kolorów, aby łatwiej było podłączyć wszystko, koszt 4zł, ale można przecież coś zlokalizować w garażu itd.
8. Kilka konektorów damskich i żeńskich, taśma izolacyjna, powiedzmy 3zł.
Kilka rzeczy o AVT 1459:
-płynna regulacja czasu przerwy między załączeniami
-płynna regulacja czasów włączenia i wyłączenia
-zakres czasu włączenia 0,5 – 8 s
-zakres czasu wyłączenia 0,5 – 60 s
-sygnalizacja pracy – dioda LED
Czyli prościej mówiąc, można prowadzić regulację tak samo jak w motooilerze, zarówno co ile sekund ma się załączać elektrozawór oraz na jak długi czas. Załączenie elektrozaworu będzie sygnalizować czerwona dioda.
Podsumowanie kosztów:
114zł.
Praktycznie posiadając to co powyżej można złożyć gotową, w pełni działającą olejarkę. Nie trzeba dodatkowego włącznika (chyba, że ktoś chce), wystarczy wpiąć się w przewód idący do lampy. Wówczas układ AVT będzie sterować podawaniem oleju w momencie, gdy będą włączone światła. 2 pokrętła regulacyjne na układzie pozwolą dopasować podawanie oleju. Minusem tego rozwiązania jest konieczność otwierania puszki, aby dokonać regulacji. Tą wersję polecam jednak dla osób, które jeżdżą sobie turystycznie, unikają deszczu etc.
Zwyczajnie- zakładasz i zapominasz o sprayu, puszkę z układem chowa się gdzieś pod boczek, pod siedzenie etc.
W następnych postach pokażę krok po kroku jak to złożyć.
Pokażę również, jak zrobić wersję nieco ulepszoną, droższą o jakieś .... 10zł, ale mającą wówczas wyprowadzone 2 pokrętła z diodą sygnalizacyjną (a'la sterowanie motooilera). Wersja ta pozwoli zmieniać ilość podawanego oleju bezpośrednio w czasie jazdy, w sumie dokładnie jak w motooilerze. Wówczas układ AVT w puszce będzie schowany, a sterowanie można wrzucić gdzie się chce, byle było wygodnie w czasie jazdy.
Koszty w odniesieniu do gotowego, firmowego produktu każdy może sobie porównać. Dla mnie liczy się jeszcze to, że coś się samemu poskładało. Koszty wykonania tej olejarki można obciąć poprzez kupienie np w 3 osoby 1m dyszy, w końcu cały metr nie jest nam potrzebny. Taśmę i konektory może każdy ma w garażu, podobnie jak przewody. No i jak ktoś ma więcej zdolności, może kupić sterownik AVT 1459B, kosztujący 10zł mniej niż wersja C, ale do poskładania.
Komentarz