Witam, jako że jutro odbieram cylinder ze szlifierni a zamówiłem wszystko pod wymiar z serwisówki czyli 0.05mm - 0.07mm, zastanawiam się jak to potem mądrze dotrzeć.
Generalnie plan już mam:
1. Pierwszy olej, mineralny, najtańszy. Przejechać 100-200 km i wymienić razem z filtrem.
2. Drugi olej, mineralny, najtańszy. Przejechać jeszcze 500-600 km i wymienić razem z filtrem.
3. Zalać olej docelowy razem z wymianą filtra zostało mi jeszcze 3litry syntetycznego Elfa Excellium na którym.
Oczywiście wszystko bez pałowania, ciągnięcia tony bagażu, kuligów i innych pomysłów przy obrotach rzędu 4-5 tyś.
Druga sprawa zamierzam wkręcić taki wynalazek:

Na logikę, wszystkie syfy z dotarcia dodatkowo zbiorą się na tej śrubie i przy odkręcaniu mamy tego jeszcze mniej w oleju. W praktyce to nie wiem czy to działa, może ktoś miał taką śrubę i może powiedzieć co i jak?
Generalnie plan już mam:
1. Pierwszy olej, mineralny, najtańszy. Przejechać 100-200 km i wymienić razem z filtrem.
2. Drugi olej, mineralny, najtańszy. Przejechać jeszcze 500-600 km i wymienić razem z filtrem.
3. Zalać olej docelowy razem z wymianą filtra zostało mi jeszcze 3litry syntetycznego Elfa Excellium na którym.
Oczywiście wszystko bez pałowania, ciągnięcia tony bagażu, kuligów i innych pomysłów przy obrotach rzędu 4-5 tyś.
Druga sprawa zamierzam wkręcić taki wynalazek:

Na logikę, wszystkie syfy z dotarcia dodatkowo zbiorą się na tej śrubie i przy odkręcaniu mamy tego jeszcze mniej w oleju. W praktyce to nie wiem czy to działa, może ktoś miał taką śrubę i może powiedzieć co i jak?
Komentarz